Czym jest dyskryminacja?
W weekend prowadziłam warsztaty dla Tolerado pod nazwą: “Czym jest dyskryminacja?”
Rozpoczęłam od pytań na temat tożsamości. Tożsamość to nasza wizja siebie samych, całokształt cech, które sobie przypisujemy. Kiedy mówimy o sobie ja, to chcemy poczuć się osobą niepowtarzalną, wyjątkową. Jednak to nie jedyna nasza tożsamość, gdyż chcemy mieć poczucie przynależności, bycia częścią grupy, społeczności, kultury. Wtedy mówimy o sobie my.
Tożsamości wyróżniamy na pierwotne, te które są niezmienne takie jak: wiek, pochodzenie etniczne, rasa, orientacja psychoseksualna, (nie)pełnosprawność, płeć, jak i tożsamości wtórne, te które możemy zmienić, nabyć takie jak system wartości, miejsce pracy, wygląd fizyczny, doświadczenie zawodowe.
Następnie poprosiłam uczestniczki o zredefiniowanie słów takich jak: stereotyp, uprzedzenie, kategoryzacja społeczna, dyskryminacja i jej rodzaje. Zwieńczeniem czego było ćwiczenie: “Droga od krainy równości” z Kompas. Na podstawie mapy kartograficznej jest to metafora ludzkiej wędrówki. Dziewczyny stworzyły mapę Jeziora Równości, gdzie jest rozmowa, uśmiechanie się do siebie, budowanie wspólnoty, empatia, różnorodność, itd.
Ola: „Te warsztaty dały mi dużo wiedzy, ponieważ wydaje mi się, że my mamy na wszystko odpowiedź, że antydyskryminacja to jest równość i właśnie przez to w dyskusjach używamy tych słów, ale bardziej rzucamy hasełkami niż by naprawdę myśleć co się za tym kryje i co naprawdę to oznacza. Dlatego warto szukać wiedzy, która pokaże nam to z różnych perspektyw, która pokaże że są różne rodzaje dyskryminacji. Jest wiele etapów, które prowadzą do eskalacji przemocy, na równość wpływa wiele czynników. Myślę, że warto pogłębiać wiedzę o złości, aby złość stała się akceptowalnym uczuciem czyli emocją, którą mamy prawo wyrażać. Ta struktura dnia codziennego narzuca nam kajdany, że musimy być mili wobec innych ludzi, nie mówie, że mamy na siebie krzyczeć. Ta złość jest hamowana, a to prowadzi do ukrytej eskalacji. Tłumimy w sobie, a potem np. na FB napiszemy komentarz, bo nikt mi nie patrzy na ręce i wiemy, że możemy tę złość pokazać. Powinniśmy się uczyć akceptacji własnych emocji i uczuć i pozwalać sobie je wyrażać, co niestety przez szkołę jest tłumione i myślę, że to warto, aby uświadomić dzieciom w ich najbardziej drażliwym rozwoju czyli kiedy przechodzą depresję młodzieńczą. Mam taką refleksje, że nasza komunikacja zawodzi, bo mamy właśnie te słowniki pojęć. Kiedy używamy słów, ale nie mamy swojej definicji. Ona oczywiście mieści się w spektrum znaczeniowym tego słowa, ale powinniśmy właśnie używać definicji obu stron i rozumieć nawzajem co do siebie mówimy.”
Kinga: Dla mnie te warsztaty dały dużo. Przede wszystkim może dlatego, że było małe grono i była możliwość wyrażania swojego zdania. Myślę, że każdy przyszedł tutaj ze swoją definicją dyskryminacji, równości czy też złości. Była możliwość, aby sobie pouzupełniać wiedzę, ale też swoje poglądy. Spojrzeć na różne poglądy i pomimo tej różnorodności znaleźć wspólny język. Miałam taką blokadę, aby wyrażać swoje zdanie, a kiedy jest tak mała grupa widzę, że można rozmawiać z ludźmi. Była otwartość w wyrażeniu siebie. Chyba w końcu dotarło do mnie, że złość jest pozytywna i to było najbardziej przełomowe dla mnie. Oswajanie się ze złością wpływa dobrze na ludzi i jest potrzeba wyrażania jej, żeby kontakty międzyludzkie zyskiwały jeszcze bardziej i ta świadomość szerzenia tej wiedzy. My tu przyszliśmy z własnej woli, chcieliśmy się dowiedzieć się czym jest dyskryminacja, równość i wszystko to czego się dowiedzieliśmy i widzę teraz po tych warsztatach jaka jest potrzeba, aby tą wiedzą rozprzestrzeniać i dzielić się z nią innymi. Żeby uświadamiać ludzi czym jest dyskryminacja czym jest równość, żeby mówić, aby nie bać się zyskiwać tej wiedzy z różnych źródeł potwierdzonych. Myślę, że to jest ważne, przynajmniej w naszym otoczeniu, robić co się da, aby mówić o dyskryminacji , o równości, mówić o wyrażaniu uczuć, emocji jakby to nie było nic złego.
Igor: To jest bardzo ważne, żebyśmy znali dogłębnie definicje, abyśmy nie rzucali pustymi hasłami, bo niby każdy z nas wie co to jest dyskryminacja, każdy z nas coś potrafi o tym powiedzieć, ale chodzi o to, aby naprawdę powiedzieć to z takim świętym spokojem, że się dobrze wyraziłem. Dzisiejsza wiedza bardzo mnie utwierdziła w tym, że takie wartości wyznaje, wg mnie są bardzo ważne. Z kim bym nie dyskutował zawsze posłużę się tą wiedzą, zdobytymi materiałami.